KALOSZKI, KALOSZKI, JEDNEOKOLOROWE I W GROSZKI.

 

Nosić te kalosze czy nie nosić?

Fora internetowe huczą od dyskusji miłośników i przeciwników, a jeśli twój stosunek do nich jest neutralny, to na pewno nie masz ani jednej pary. Może poza tą jedną rzuconą gdzieś w kantorku bądź w garażu. Kalosze Crocs ze sklepu sporting to obuwniczy ewenement i kolejny przykład tego, jak praktyczność wchodzi wielkimi krokami w świat mody i przejmuje od niego estetyczne blaski. Pogoda w Polsce daje nam wiele okazji do chodzenia w tym wodoodpornym obuwiu, jednakże wcale tak chętnie w nie nie wskakujemy - najwyższa pora trochę przybliżyć sobie temat kaloszy.

kalosze crocs



Jeśli nosić, to jakie nosić?

Zapewne jeśli przychodzi ci do głowy jakakolwiek marka kalosza, są to kalosze huntery. Wysokie, smukłe, zdecydowanie najmniej masywne i najbardziej eleganckie gumiaki jakimi rodzaj ludzki może się poszczycić. Ich ceny zaczynają się od 220zł, ale te naprawdę pożądane przez masę kobiet gumowe buty kosztują 400zł i więcej. W ofercie można znaleźć zarówno krótkie kalosze, jak i takie do kolan, ocieplane, z wystającą skarpetą bądź bez, z pikowaną lub zamszową cholewką. Kalosze dobrej jakości są odpowiednio wyprofilowane, rozpraszając w pył argument przeciwników o niewygodzie.

Kto je nosił, a kto je nosi?

Mimo, iż nasza kultura związała nierozerwalnie kalosze z przymiotnikiem “gumowe” to ich początki sięgają daleko daleko w przeszłość. Dużo wcześniej niż Charles Goodyear wynalazł gumę.
Australopitekiem kaloszy są “galoshes”, buty ochronne o drewnianej podeszwie i skórzanym wierzchu, w których stąpali Europejczycy jeszcze w XIV wieku. Po galoshes nadszedł czas na patynki - sztywne, zapinane na paski z czarnej skóry buciki zamocowane za pomocą gwoździ. Zyskały na popularności szczególnie na początku XV wieku, kiedy stanowiły element eleganckiego stroju, z czasem wyszły z mody i stały się obuwiem przeznaczonym na podróże lub brodzenie po zabłoconych ulicach.

modne kalosze crocs


I choć na jakiś czas słuch o nich zaginął, XIX wiek znów przywrócił je do łask, a raczej zrobił to konkretnie książe Wellington - Artur Wellesley. Kalosze zyskały opływowy kształt i niski obcas, sama góra zaś była wykonana z cielęcej skóry. Stały się idealnym rozwiązaniem zarówno na wojnie, jak i na balu.
Wynalezienie gumy, a następnie odkrycie sposobu na wulkanizację kauczuku naturalnego, zrewolucjonizowało produkcję kaloszy, która za sprawą H. Hutchinsona przeniosła się z Anglii do Francji i momentalnie rozprzestrzeniła gumowe obuwie wśród tamtejszych rolników.
XX wiek przyniósł wiele zmian, w I wojnie światowej angielscy żołnierze walczyli w kaloszach, a po 1945r. zaczęły walczyć w nich, lecz tym razem o byt, również kobiety i dzieci.

Dziś kalosze widzimy nie tylko na nogach przechodniów w deszczowe poranki, ale także na modelach w renomowanych magazynach. Na swoich nogach dumnie nosi je książę Karol czy Kate Moss. W Polsce również nie brakuje fanów kaloszy wśród celebrytów (na przykład Tomasz Lis czy Joanna Brodzik).

żółte kalosze crocs


Z czym je nosić, by o litość się nie prosić?

Ocieplane kalosze to wspaniały wybór na deszczowe, jesienne dni. Jednak jeśli nie chcesz przyciągać rozbawionych spojrzeń przechodniów, nie łącz ich z sukienkami koktajlowymi. Wkładaj natomiast, gdy masz na sobie spodnie w kształcie rurek, dżinsy, rozkloszowane spódniczki czy sportowe bluzy.
Ciekawe jest to, że o ile rynek mody spopularyzował damskie kalosze, o tyle mowy nie ma, by mężczyzna wybrał się w nich do pracy w biurze. Męskie gumiaki cały czas tkwią w zakładce sportowo - terenowej i nic nie wskazuje na to, żeby miały ruszyć się z miejsca.



Jeśli poszukujesz sportowych butów, zajrzyj na stronę http://e-sporting.pl/

i znajdź odpowiednie dla siebie!


Translate

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff